Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

sobota, 24 listopada 2012

Chwila szczerości

Dziękuję za kolejne wyróżnienie, obdarowana zostałam na dwóch blogach tym samym Liebster Blog, omało bym je przegapiła. To miłe, gdy ktoś nas obdarowywuje, nawe jeśli tylko wirtualnie. Według regół muszę odpowidzieć na parę pytań:






1. Karp w galarecie czy smazony? Tak naprawdę to ja nie lubię ryb


2. Kapusta z grzybami czy z grochem? Z grzbami, pychota

3. Sztuczna czy zywa choinka? Pchnąca, najlepiej z korzeniami, do posadzenia w ogrodzie

4. Obdarowywac czy byc obdarowanym? Lubię obie formy

5. Jazda na nartach czy na sankach? Straszna łamaga ze mnie, nie lubię się ślizgać

6. Pomarancze czy nektarynki? Obojętnie, byle słodkie

7. Lepienie balwana czy zabawa sniezkami? Oj, ja naprawdę nie przepadam za śniegiem

8. Ulubiona koleda? Mizerna, cicha...

9. Wymarzony swiateczny prezent? Nie wiem, zatkało mnie, może lampa Tifaniego

10. Najwazniejsze postanowienie noworoczne? Więcej czasu spędzać z Kasią, najmłodszą córeczką

11. Bez czego nie wyobrazasz sobie swiat? Bez literatury i muzyki

Druga tura pytań

1.Czy czujesz świąteczny nastrój w listopadzie? Absolutnie nie

2.Szarlotka czy sernik? Szarlotka z cynamonem obowiązkowo

3.Obcasy wysokie czy płaskie? Tylko płaskie, mierzę 176cm

4.Spodnie czy sukienka? Fifti-fifti

5.Bieganie po lesie czy zajęcia w klubie fitness? Las a jeszcze lepiej łąki

6.Filmy komediowe czy kino akcji? Komedia, np ''To skomplikowane''

7.Wino białe czy czerwone? Nie przepadam, wolę nalewkę

8.Kawa czy herbata? Kawa zdecydowanie

9.Jakie są Twoje ulubione kwiaty? Fiołki

10.Ubrania eleganckie czy sportowe? Sportowe

11.Kamienie naturalne czy kryształki Swarovski? Naturalne

Nazbierało mi się trochę tych pytań, ale fajnie się czasami zastanowić nad czymś zdawało by się tak oczywistym jak np co lubimy, bo szczerze mówiąc nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, sama byłam zaskoczona niektórymi moimi odpowiedziami.

A teraz trochę moich przepytywań:
Myślę, że te pytania to z szuflady o duszy, takie które mogą nam wiele powiedzieć o tym jakie jesteśmy. Gdy je pisałam, sama próbowałam na nie odpowiedzieć, niby łatwo ale jak tak się naprawdę zastanowiłam to różnie z tym bywa.


Szpilki czy trampki?

Fryzjer czy nieład artystyczny?

Słodki czy słony?

Beżowo czy kolorowo?

Róże czy polne kwiaty?

Spodnie czy sukienka?

Małymi łyczkami czy duszkiem?

Plackiem na plaży czy biegiem po lesie?

Stare z historią czy nowe?

Supermarket czy malutki sklepik?

I na koniec, czy wasze dzieciaki też zawsze wiszą na was jak rzep na psim ogonie, od rana do wieczora, od poniedziałku do niedzieli, przez całe lato aż do zimy? Tak na okrągło ?

Gdy tak popatrzyłam na te pytanie skirowane do was, to pomyślałam, że nie tak prosto odpowiedzieć  jednoznacznie.
Bo chociaż zawsze chodzę w butach płaskich, to często ubieram sukienki, a kwiatki na łące lubię zbierać sama ale od męża zazwyczaj dostaję róże i nie wiem co wolę bardziej. Wnętrza naszego domu są urządzone w przewadze w brązach i beżach ale w mojej szafie jest naprawdę kolorowo, mam różowe sweterki i kwieciste spódniczki. Lubię popijać w spokoju kawkę lub dobrą herbatkę, ale z natury jestem niecierpliwa i zawsze się śpieszę. Ale jednego jestem pewna, moje włosy zawsze wyglądają jakby w nie trafił piorun :) Urlop zaczynam od leniuchowania, które szybko jednak mi się nudzi. Uwielbiam stare graty, lubię odnawiać starocie i mam problem z wyrzucaniem niepotrzebnych już rzeczy i uwielbiam kupować nowe . No i nie cierpię dużych sklepów. I bardzo kocham swoje dzieci ale czy aby nie zbyt pazernie.
No i wyszedł prawdziwy esej z tego posta, a ja z takich co raczej fotki wklejają niż elaboraty piszą. I jak tu nie napisać, że człowiek sam siebie nie jest pewien. Więc wkleję chociaż jedno zdjęcie, moje, bo ten post jest o mnie od poczatku do końca, trochę jak sesja u psychoterapeuty.





No i jeszcze moje typowania do wyróżnienia:

Zacisze A
Mia fora kai ena kairo

M jak marzenie
Zapach lawendy
maAterialnie




3 komentarze:

  1. Gratuluje Ci wyróżnień ,to prawda jest to miłe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To cudowne,ze dzieci chcą być przy Tobie.Myślę,że jak są malutkie to jesteśmy tym trochę zmęczone a potem tak szybko rosną,ze trzeba ,,łapać'' te piękne chwile...
    A post wyszedł Ci bardzo fajny nie żaden elaborat,którego forma kojarzy mi się z nudą.
    Wiem,że czasem tak trudno jednoznacznie coś o sobie napisać bo przecież tak wiele zależy od chwili ,od nastroju...Zresztą kobieta zmienną jest i może mieć różne upodobania :))
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń