Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

środa, 29 września 2010

Wianuszek jesienny

Róże z liści klonowych w drugiej odsłonie. Tym razem wplecione w wianek.
















niedziela, 26 września 2010

Za miedzą

W ubiegłym roku moja dzielnica była gospodarzem dożynek. Co prawda nie jestem rolnikiem ale brałam czynny udział w ich przygotowaniach. Przypadło mi przygotować część dekoracji a także miałam gościom przybliżyć naszą okolicę. Wraz z mężem napstrykaliśmy mnóstwo zdjęć, z których część przeszła weryfikację i powstał mały "felieton". Dziś pokażę niewielką część, która pokazuje tereny poza zabudowaniami, trochę pól, łąk i nieużytków, krajobraz prawdziwie wiejski, chodz rolników między nami zostało już niewielu.

Jesienne róże

W sobotnie popołudnie wybrałam się z Kasią na krótki spacer i nazbierałyśmy trochę kolorowych liści. Zrobiłyśmy kilka różyczek (korzystając z kursu obrazkowego w internecie) i zerwałyśmy parę kwiatów na ogrodzie. W ten sposób powstała pierwsza jesienna kompozycja w tym roku.















środa, 22 września 2010

Pachnie świętami?

Oto efekt niedzielnych zbiorów mojego mężusia i dziadka. Obaj bardzo lubią zbierac grzyby.




Trochę przerobiliśmy na słoiki, bo goście lubią zagryzac...



Resztę zasuszyliśmy, takie mają u nas największe wzięcie a najlepiej jak są w pierogach lub uszkach.
Ale większośc i tak pojedzie z dziadkami za ocean i w czasie świąt wszyscy będą wspomina polską, złotą jesień i będą tęsknic za śniegiem w Boże Narodzenie. A my tutaj w Polsce będziemy rozprawiac jak to był fajnie z dziadkami...





czwartek, 16 września 2010

Tata-pomysłowy Dobromir

Ta szafka to pomysł mojego taty. Zrobił ją z starego zegara i teraz trzymam w niej przyprawy. Stanowi też fajną ozdobę kuchni.






Na potrzeby bloga zamieszkały w niej na chwilę aniołki i efekt wydaje się fajny.






A to mix pt "wariacje na tema szafki"


niedziela, 12 września 2010

Nowe aniołki

Moja kolekcja aniołów się powiększyła o dwa egzemplarze. Oba to prezenty imieninowe. Pierwszy namalowała dla mnie Kaja, dziewczyna Kacperka. Namalowany jest na szkle a pod którym jest zielony szyfon, prawda że piękny.





Drugiego dostałam od siostrzenicy, stoją obok siebie bo tak się złożyło, że niezle do siebie pasują.





sobota, 11 września 2010

Szczęśliwe dziecko

Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko, mówi przysłowie i chyba coś w tym jest. Kaśka uwielbia włazić w najbardziej zarośnięte zakątki ogrodu. Im więcej chaszczy tym lepiej, można schować się przed dorosłymi i bawić się np błotem.













poniedziałek, 6 września 2010

Szklana pogoda

Zdjęcia w duchu pogody, bo znowu pada.
Bardzo lubię karafki, są takie dostojne. Mam kilka sztuk, w większości zdobyczne po rodzinie. Kojarzą mi się taką właśnie mokrą pogodą.












sobota, 4 września 2010

Kocia przygoda

Kotek już się u nas zadomowił. Wołamy go "kot" bo propozycji imion mieliśmy zbyt wiele i trudno nam było wybrać. Po za tym Kacper, Karolina i Kasia postanowili, że skoro nawet pies kontynuuje tradycję ( bo wabi się Kona) to imię kota też powinno rozpoczynać się na K.







środa, 1 września 2010

Słoiki baczność

Wrzesień zaczynamy od porządków w piwnicy. Po tegorocznym zaprawianiu słoików trzeba po segregować zeszło roczne zapasy i nowe przetwory. Tego lata niewiele zagotowałam słoików, bo owoce niezbyt dobrze obrodziły.