Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

poniedziałek, 25 października 2010

Ciepłe światełka

.

Lubię światło świec. Zbieram różne świeczniki i różne przedmioty pełnią w moim domu rolę świeczników. Najwięcej stoi ich w jadalni, są wśród nich szklane, porcelanowe i metalowe. W zależności od okazji lub nastroju zmieniam w nich kolor świec, na co dzień zazwyczaj są zielone więc takie właśnie trafiły na fotki.





niedziela, 17 października 2010

Kapuściany dzień

Piątek upłynął nam pod znakiem kapusty. Od trzech lat kisimy sobie kapustę w domu, żałuję, że nie robiliśmy tego wcześniej. To chyba z wiekiem człowiek docenia wartość zdrowej żywności. Kiedyś niezbyt lubiłam robić przetwory, teraz z roku na rok coraz bardziej mi się to podoba.









sobota, 16 października 2010

Przyszłe pokolenie

Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Nasze starsze dzieci nie lubią pomagać nam w pracach na ogrodzie. Mam nadzieję, że Kasia przejmie po nas tą pasję. Staramy się zaszczepić w niej zamiłowanie do grzebania w ziemi. Jestem dobrej myśli.

.







wtorek, 12 października 2010

Misiowy aniołek

Zabawy z masą solną to dobry sposób na spędzanie wspólnego czasu z dzieciakami. Karolina nie mogła się zdecydować czy ulepić misia czy aniołka no i wyszło "dwa w jednym". Nie zobaczyłam go w kolorach, pomalowanego, bo gdy Karolcia zaniosła go do szkoły pani jej go już nie oddała.










czwartek, 7 października 2010

W królestwie Karolinki

W czasie wakacji, gdy Karolcia była na obozie, zmieniłam w jej pokoju kilka detali. Przerobiłam starą tablicę korkową na jeszcze starszą, dodając ramę, koronkę, tasiemki i klamerki.






Po oszukiwałam nieco w zdjęciach, wydrukowałam je w sepii i wyglądają jak z lat 20tych-30tych, bo Karolcia jest na jednym w kapeluszu, na drugim w czapce żołnierskiej i dalej w wianku, więc wygląda jak panienka z czasów młodości mojej babci. Ramki oczywiście kupiłam za grosze w Ikei.








Przybył jej też "domek" na listy. Bo choć trudno w to uwierzyć to w dobie komputerów niektórzy młodzi ludzie piszą czasem listy. Zrobiony jest ze starego opakowania po bombkach choinkowych.






A jak tak biegałam z aparatem po jej pokoju, to przy okazji pstryknęłam jeszcze parę fotek w innych zakątkach Karolinkowej izdebki.





























wtorek, 5 października 2010

Sezon na szydełko

Nadeszła jesień, wieczory są coraz dłuższe więc powyciągałam włóczki, szydełka i druty i do roboty. Na początek małe, proste zadania, coś dla Kasi i coś dla siebie.









Dla mnie też mini rękawiczki i szal ale prezentuje je Karolcia.










piątek, 1 października 2010

Witamy i zapraszamy dalej

Tak witamy gości, po wejściu do naszego domu. W przedpokoju stoi najstarszy mebel w naszym domu-wertiko, kupione po odrestałrowaniu, nie odziedziczone, choc moja babcia takie właśnie miała. Pamiętam je z dzieciństwa, wtedy denerwowało mnie jego skrzypienie a teraz oddała bym wiele żeby je odzyskac ale nikt nie pamięta co się z nim stało.
Za to Kacper, mój syn, znalazł fajny program i po jego użyciu nasze wejście wygląda tak




A tak wygląda wianek z poprzedniego postu po obróbce nowego programu.



Bardzo mi się podobają możliwośc tego programu, może go kupic i trochę się pobawic.