Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Praga dla dwojga

Tegoroczne urodziny spędziłam w Pradze razem z Danielkiem. Mój mężulek zrobił mi piękny prezent i w końcu zwiedziłam jedną z największych starówek, piękną i nie zniszczoną przez wojnę.
Biegałam z aparatem fotograficznym jak oszalała, zrobiłam chyba setkę zdjęć. To kilka z nich w wielkim skrucie.




Na pewno jeszcze nie raz wspomnę na blogu o tych cudownych chwilach spędzonych w Pradze TYLKO WE DWOJE, ja i moje kochanie i będę pokazywać to i owo z tej wycieczki.

piątek, 23 kwietnia 2010

Inwestuję w biżuterię

Uzbierałam już niemałą kolekcję biżuterii frywolitkowej. Jestem oczarowana tą koronkową robotą. Sama nie potrafię jej robić, ale na szczęście mama koleżanki wyczarowuje prawdziwe cudeńka więc mogę sobie czasem sprawić taką przyjemność.









To mój ulubiony komplet, często go zakładam i to nie tylko na wieczorowe wyjścia, sprawdza się także na co dzień.













sobota, 17 kwietnia 2010

Tu na razie jest....

.....ściernisko ale będzie... może mój dom. Nie wiem kiedy, ale bardzo chcemy i bardzo będziemy się starać. Malutki kawałek tego pięknego zakątka jest nasz a dookoła park krajobrazowy więc jest szansa , że krajobraz nie zmieni się tu jeszcze przez lata. Prawdziwa dzika przyroda.






Z okna będzie widok na las i łąki.



Z dziećmi będziemy chodzić na spacery po łąkach i lasach, odkrywać nowe roślinki i spotykać małe i większe zwierzęta.








Kasia jest taka ciekawa wszystkiego.





Dziś spotkałyśmy pierwsze ptaszki i robaczki, Kasia była zachwycona. To niesamowite jak bardzo inny jest świat kawałek za miastem. Jak jest piękny, prawdziwy, prosty i otwarty na człowieka.




















wtorek, 13 kwietnia 2010

Zatrzymać cząsteczkę


Czas płynie zwykle za szybko, rzadziej powoli i często zabiera nam bliskich w najmniej oczekiwanym momencie,
bo na to nigdy nie ma odpowiedniej chwili.
Dlatego warto mieć ich choćby namiastkę,
by móc opowiedzieć o nich najmłodszym,
gdy kogoś zabraknie.

To taka mała galeria rodzinna. Dziadkowie ich rodzice i rodzeństwo, moi i męża rodzice jako dzieci i pary małżeńskie.
Niektórych z nich znam tylko z opowiadań.


A to moi rodzice, prawda, że piękna para.

Niestety mama jest już wdową, a Kasia nie poznała dziadka Artura.



To portret rodzinny mojego teścia z rodzeństwem i rodzicami.





Ten post powstał pod wrażeniem pięknych zdjęć pierwszej pary jakie zobaczyłam w tv.

sobota, 10 kwietnia 2010

10 kwietnia 2010



Niegdyś powagą i grozą płomienni -
Stali się dzisiaj wspomnieniem i echem,
Wymysłem ptaków, obłoków uśmiechem,
Ci - niezastępni i ci - niezamienni.
Dla gnuśnych bogów są stróżami ziemi.
Dla zakochanych - wzorem lub przysięgą,
Dla dzieci - dziećmi, lecz bardziej pięknemi,
A dla poetów - przyrównań potęgą!...

czwartek, 8 kwietnia 2010

Porządki wiosenne

Nie wiedziałam, że tyle tego nagromadziłam. Jestem jak sroka złodziejka albo jak kleptoman, wszystko się może przydać, nic nie wyrzucę. I tym oto sposobem, muszę te moje skarby jakoś posegregować, uporządkować i zabezpieczyć, bo latem więcej czasu spędzę na ogrodzie i rzadziej będę oddawać się tej pasji.














Niektóre kawałeczki koronek pamiętają jeszcze czasy młodości mojej babci.










No i zamknęłam biedactwa w pudła i pudełka. Ale na pewno niebawem i tak się skuszę, coś wyciągnę i przykleję tu lub tam lub obwiążę albo nawlekę... To chyba uzależnia?



środa, 7 kwietnia 2010

Zaprosiłam wiosnę do domu

Trochę kwiatków do kuchni.











Trochę zieleni do jadalni.












Myślę, że widok namiastki wiosny w mieszkaniu trochę uskrzydla w czasie wiosennych porządków.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Wiosna ach to ty

Znowu pachnie trawka. Dzisiejszy dzień jest jak marzenie, świeci słonko, ptaszki śpiewają, dzieci na podwórku. Ja oczywiście byłam pierwsza z kawką na ławeczce i aparatem.
Wiosna, wiosna,wiosna ach to ty...









Pierwsza co roku kwitnie miniaturowa magnolia. Wygląda niesamowicie, gołe gałęzie obsypane białymi kwiatami.





Większa magnolia dopiero się budzi i zakwitnie, gdy ta mniejsza zgubi kwiaty.




Dzikie kwiatuszki też się obudziły.








Ps lubię Grechutę