Oto efekt niedzielnych zbiorów mojego mężusia i dziadka. Obaj bardzo lubią zbierac grzyby.
Trochę przerobiliśmy na słoiki, bo goście lubią zagryzac...
Resztę zasuszyliśmy, takie mają u nas największe wzięcie a najlepiej jak są w pierogach lub uszkach.
Ale większośc i tak pojedzie z dziadkami za ocean i w czasie świąt wszyscy będą wspomina polską, złotą jesień i będą tęsknic za śniegiem w Boże Narodzenie. A my tutaj w Polsce będziemy rozprawiac jak to był fajnie z dziadkami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz