Próbuję po świętach pozbyć się tego co mi przybyło. Miejsce czekolady, babek, szyneczki i innych smakołyków zajęły warzywka i owoce ale jajeczka zostały.
Przydało by się jeszcze trochę ruchu więc ostatnio walczę na ogródku, ale na koniec i tak ląduję na boczku jak kaczorek z kubeczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz