Do sąsiadów przyplątał się mały kotek a ostatecznie trafił do nas. Jest trochę chory ale weterynarz powiedział, że to nic poważnego, za parę dni będzie dobrze. Kona opiekuje się kociakiem jakby był jej szczeniakiem, oblizuje go i pilnuje na każdym kroku.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz