Na zdjęciu powyżej widać niedokończone obłożenie z cegieł klombu przy altanie, teraz jest już gotowy, a placu znikły resztki gruzu. A poniżej klomb, który powstał z kamieni po likwidacji oczka wodnego. Dziś z pomiędzy kamieni wyrastają już całkiem fajne kępki traw ozdobnych. Wić jak widać nie tylko leniuchowaliśmy w wolnym czasie :)
Nieźle sobie też popaskudziliśmy sobie, trochę się pobrataliśmy i nalatałam się z konewką jak nigdy.
I jeszcze kilka fotek kwitnących roślinek, najbardziej cieszyły mnie pelargonie które sama rozmnożyłam, hortensja, która kwitła pora pierwszy i kaktus któremu wyszczelił wysoki kwiat.
Jednym słowem było fajnie. Tak po wiejsku, po domowemu i rodzinnie :)
Ale ładne zdjęcia. Mnie trochę szkoda lata, ale jesień też lubię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna oprawa domu,zadbany ,śliczny ogród, ileż to pracy,ale za to masz co podziwiać popijając co tam lubisz:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie tam u Ciebie w ogródku:)
OdpowiedzUsuń