Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

wtorek, 26 marca 2013

Przygotowania świąteczne

Strasznie opornie idą mi przygotowania świąteczne w tym roku, to tak jak wiosna. Szczerze mówiąc powinnam bardziej się postarać, bo będę gościła sporą część mojej rodzinki w Wielkanoc. W związku z tym czeka mnie więcej gotowania niż dekorowania. Coś tam już powystawiałam tu i ówdzie, tak na prędce...













Kury i jaja opanowały moją kuchnię bez reszty. Zdjęcia nie najlepszej jakości, ale to były jedyne wolne chwile na zrobienie fotek.












Troszkę udekorowałam też jadalnię, przy okazji pochwalę się moim nowym, DUŻYM stołem. Dlaczego to takie ważne, że duży, bo teraz zmieszczę przy nim całą rodzinkę, która ostatnio się powiększa, bo młodzież przygruchała sobie już na poważnie swoje drugie połówki. Rozrastamy się w siłę :) Stół można rozłożyć do pokaźnych rozmiarów a krzesła są naprawdę wygodne,







Przy okazji załapał się na foto sesję anioł drewniany, którego dostałam od dzieci, prawda, że piękny, jak wszystkie anioły. Do stołu dołączyło też wertiko, które awansowało z przedpokoju, ale jest trochę za małe, bym mogła pomieścić na nim wszystkie moje skarby. Będę musiała jeszcze coś wstawić do jadalni albo powiesić półkę.







Muszę jeszcze zadbać o salon a potem prosto do garów. Muszę zacząć wcześniej niż zwykle, żeby wyrobić się z wszystkimi obowiązkami. Kwiatków przed głównym wejściem już nie posadzę po przemarzną ale chciała bym ładnie przywitać gości, muszę wymyśleć jakąś dekorację. Czekają mnie naprawdę pracowite dni.  A potem wspaniałe święta z całą rodzinką.

5 komentarzy:

  1. cudnie u Ciebie! :)
    białe kurki mnie zauroczyły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna komódka ( na ostatnim zdjęciu). Stół pojemny to widać i na serio ślicznie przyozdobiłaś kuchnię i salon. Ten leżący anioł jest rewelacyjny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. u Ciebie już czuć święta u mnie jeszcze nie, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie już klimatycznie i wiosennie a u mnie nic jeszcze nie gotowe. Duży stół to podstawa - my też sprawiliśmy sobie takowy :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Justynko, u mnie tez cos opornie to wszystko idzie. Ta zima i zimno za oknem daje nam sie we znaki i dlatego chęci i werwy brak. Ale my się nie poddamy, prawda? Juz pomalutku zaczęłaś działać, wiec głowa do góry i do przodu;-) Uściski ślę:-)

    OdpowiedzUsuń