Pierwszy post w nowym roku będzie ze zdjęciami robionymi w czasie świątecznych porządków w ubiegłym roku. Gdy zabrałam się za porządki w kuchni to uświadomiłam sobie, że moje zakupy kuchenne w ostatnim czasie zdominowały puszki. Puszki owładnęły całą moją spożywczą szawkę, no prawie całą, zostało jeszcze trochę miejsca na dwa małe koszyki.
No i przy któreś tam wizycie w Ikei nie mogłam sobie odmówić i kupiłam sobie kilka nowych nabytków, a że nie mogłam się zdecydować które bardziej mi się podobają kupiłam hurtem.
Te z różami wydały mi się takie romantyczne,skojarzyły mi się z kuchnią mojej babci, takie wspomnienie dzieciństwa.
A te czarno białe wydały mi się po prostu fajne, trochę zabawne, po prostu nie mogłam ich odłożyć z powrotem na regał.
A na koniec wpadła mi jeszcze w łapki różowiutka, ciasteczkowa, palce lizać i jak jej nie kupić.
No i zapuszkowałam sobie moją kuchnię.
Wczesna wiosna na działce
22 godziny temu
pięknie Ci wyszło to zapuszkowanie ;) :)
OdpowiedzUsuńZapuszkowałaś może i kuchnie ale jaki porządek teraz masz ;P Nabytki superowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne puszki, najbardziej podoba mi się ta ciasteczkowa:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam te same puszki z różyczkami też z Ikei , wzięłabym jeszcze jeden komplet , ale małżonek był przeciwny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ilona
A serwetnik jest super. Puszeczki również. Szkoda, że ma tak daleko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak czyściutko :) Zakupy też mi się podobają :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPuszki, puszeczki... może i ja pochwale sie swoją kolekcją :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, zapraszam do mnie na urodzinowe candy. Pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe posty.
http://inmymind-jusia.blogspot.com/2013/01/pierwsze-urodzinki.html
Puszki doskonale porządkują i przy okazji upiększają tak jak te Twoje :)
OdpowiedzUsuńpiekna kolekcja puszek i przez to porządek jest;-)
OdpowiedzUsuńłał ale super kolekcja :) ewa
OdpowiedzUsuń