Ogród z dnia na dzień staje się bardziej mokry i zimny. Wieczorem trzeba zawijać się w kocyki i grzać się ciepłą herbatką. No i te wstrętne komary, ponoć każde stworzenie jest potrzebne, ale komar, po co? Cieszę oczy resztkami ogrodowych widoków.
To chyba już ostatnie fotki ogrodowe tego roku, następne będą już chyba zimowe, czas pędzi tak szybciutko. Zmieniłam sobie nawet banerek na jesienny, w zasadzie od niedawna mam banerek ''własnej roboty", do tej pory korzystałam z gotowca. Może uda mi się wymaścić jakieś na każdą porę roku, spróbuję trochę pobawić się w projektowanie.
Fakt, czas pędzi jak zwariowany, przecież dopiero był sierpień i trzydziestostopniowe upały...
OdpowiedzUsuńŁadna Twoja ogrodowa jesień.
I banerek bardzo mi się podoba.
Buziaki i miłej niedzieli.
Może już i chłodno,ale Twój ogród jesienny-piękny!!! Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńzadomowiła sie jesień w Twoim ogrodzie, ładnie jej w nim :) banerek fajny, bardzo jesienny.pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim ogrodzie... Jest piękny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki piękny jest Twój ogród. Nawet o tej porze roku. Zazdroszczę możliwości obserwacji zmian w nim zachodzących w różnym czasie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgród-jak zwykle cudowny i jak mogę się domyślać będzie taki o każdej porze roku(może nieco mniej kolorowy w listopadzie:)
OdpowiedzUsuńCo do komarów...chyba są potrzebne po to żeby nas wkurzać... hmmmm...no nie są to lubiane stworzenia!
Pozdrawiam ! :)
Jeszcze sporo kwiatów u Ciebie, my się z komarami już pożegnaliśmy, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń