Pierwsza w tym roku herbatka na tarasie. Słonko do nas wróciło więc wszystkie gęby w rodzince uśmiechnięte i każdy łapie pierwsze promyki wiosny. Kaśka bawi się z koleżanką na ogrodzie, Karolinka poszła z przyjąciółmi "w miasto", Kacper zdjął dach w samochodzie i pojechał a mężulek robi obchód włości i sprawdza co nas czeka do zrobienia tego lata. Ja chyba jestem najbardziej leniwa bo zrobiłam sobie herbatkę i siedzę na tarasie. Wystawiłam mordkę do słonka i wygrzewam się jak kot,(albo raczej kocica) i ładuję baterie na resztę tygodnia.
Sztuka nowoczesna i .... moja sztuka
16 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz