Skusiłam się na nowy półmisek i dwie małe miseczki typowo na wielkanocny stół. Nawet nie zdążyłam go wypróbować a już utłukłam mu uszko. Na szczęście mam dobry klej, taki do wszystkiego i uratowałam nowe naczyńko. Ala zaraz sobie pomyślałam, że jednak w tym roku ta wiosna jest jakaś oporna.
sobota, 20 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz