Po upychałam między rośliny dość duże kamienie, kawałki pnia i wszystko obsypałam drobną korą.
A zachęcona powodzeniami z truskawkowym klombem, dołożyłam kilka poziomek i muszę przyznać, że ładnie się wpasowały i obficie owocują.
W ogrodzie mamy jeszcze parę większych egzemplarzy, leciwych, jeden ma już około 30 lat. Rósł tutaj już gdy się wprowadziłam, a to było 27 lat temu. Był ogromny zanim go przycięliśmy, zajmował cały ogród na froncie domu. Parę lat temu zrobiliśmy z niego bonsai i poszliśmy za ciosem. Kilka dużych iglaków ukształtowaliśmy na japońskie drzewka.
Kupiliśmy też kilka roślin odpowiednio szczepionych, które same rosną w nieco odmienny sposób i kształtem przypominają rośliny wschodu.
Poniższy klon ma już z 15 lat a mierzy niewiele ponad metr, rośnie bardzo wolno i ma bardzo delikatne gałęzie.
A na następnym zdjęciu jest akacja, którą przez kilka lat odpowiednio przycinałam i teraz przypomina bonsai.
Zachęcam wszystkich do zakładania takich skrawków w swoich ogrodach jeśli miejsce wam tylko na to pozwoli. To bardzo przyjemne, kształtować i zmieniać roślinki, patrzeć na każdą gałązkę z osobna, znać każdy listek i każdy pączek rozkwitający się. To zupełnie inne doznania niż przy pielęgnacji tradycyjnego ogrodu, mają bardzo kojący wpływ na nastrój, uczą wytrwałości i cierpliwości.
Piękne masz rośliny.Kilka ogrodów japońskich już widziałam.
OdpowiedzUsuńoglądam te zdjęcia i serce mi się raduje,pięknie tam u Ciebie,widac duzo pracy włożyliście!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Widać dbałość i pomysł na rabatę inną niż zwykle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Robi wrażenie Twój ogród - pomysłowo rozwiązany i uroczy , pozdrawiam Dusia [ pasjonatka ogrodów]
OdpowiedzUsuńHi, after reɑding this awessome article i am as well delighteԁ to share my
OdpowiedzUsuńknow-how here with collеagues.
Feel free to surf to my web blog ... thigh high hosiery plus size