W tym roku bardzo skromnie świętujemy dożynki na naszej dzielnicy. Mamy remontowaną ulicę, więc jest trochę bałaganu. Nie było gdzie wystawiać dekoracji i wszystko zawęziło się do jednej kompozycji, ale dosyć okazałej.
wtorek, 13 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne dynie i dziewuszka :)) Bardzo lubię takie jesienne imprezy .
OdpowiedzUsuń