Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

środa, 7 września 2011

50-tka czyli Abrachama

.







Sierpień miałam bardzo pracowity i rzadko bywałam na blogu, więc muszę nadrobić zaległości. Oprócz gotowania słoików wykleiłam album dla Bogusia na 50-tkę. Zdjęcia są zrobione tuż przed wyjściem na imprezkę i teraz widzę, że w pośpiechu pominęłam parę stron.








Boguś uwielbia wodę, żegluje, nurkuje i łowi ryby. Myślę, że gdyby Bozia dała mu skrzela to nie wyłaził by na ląd wcale. Stąd pomysł na bajkę o złotej rybce.






Przystojniak Boguś nad rzeczką mieszka

Piękną ma buźkę ten nasz koleżka

Pracuje pilnie przez całe ranki

By zaspokoić żonki zachcianki


Na tapczanie siedzi Ewa

Nic nie robi tylko ziewa

O wypraszam sobie

Jak to ja nic nie robię

A kto siedzi na tapczanie

I wymyślił to zadanie


Jeśli nie chcesz mojej zguby

Złotą rybkę złów mi luby


Zarzucił więc wędkę Boguś nieboże

Ciągnie i ciągnie wyciągnąć nie może

Zawołał więc Boguś na pomoc syna

Ja złapię wędkę, a ty mnie trzymaj

I biedny Boguś z Łukaszem niebogą

Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą

Łukasz za tatę, Boguś za wędkę

Oj przydał by się ktoś na przyczepkę


Nagle plusk

Nagle chlust

Najpierw powoli jak żółw ociężale

Ciągnie Boguś wędkę ospale

Szarpnęła rybka i ciągnie z mozołem

I kręci się kręci po wodzie kołem

I nura przyśpiesza i gna coraz prędzej

A Boguś wzdłuż rzeki za rybką pędzi


Wędkowały dwa chłopaki

Jeden stary drugi młodszy taki

Jak ten starszy zaczął krążyć

To ten młodszy nie mógł zdążyć

Jak ten młodszy mógł już zdążyć

Boguś rybkę mógł okrążyć

Dwa chłopaki popadały

Za to rybkę wnet złapały


Entliczek pentliczek czerwony stoliczek

A na tym stoliczku ryba w koszyczku


Lecz zdębiał Boguś obiad podając

Bo z rybki zrobił się zając

W dodatku cały w buraczkach

Taka to była rybka dziwaczka







A, że faceci na starość dziecinnieją, reszta zdjęć mówi sama za sibie.







Imprezka udała się super, śmiechu było co nie miara, widać takim wapniakom jak my też się jeszcze coś należy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz