Zaczynam od fotek, które są już historią.
Staw, który zajmował centralne miejsce naszego ogrodu, jakiś czas temu wysechł, bo przerwała się folia. Nie zakleiliśmy ubytku, bo Kasia była malutka i obawialiśmy się o jej bezpieczeństwo. Był nawet krótki strumyk i rybki, naprawdę fajnie siadywało się na jego brzegu i można było obserwować przeróżne zwierzątka. Niedawno zabraliśmy się za jego uporządkowanie i nasz ogród ustroiły kamienne kupki :)
Teraz zastanawiamy się czy reaktywować nasze oczko wodne. Mamy już spore doświadczenie w tym temacie i wiemy, że nie łatwo zbudować naprawdę ładny staw a i jego pielęgnacja wcale nie jest taka prosta. Nie korzystaliśmy z żadnych pomp, zbiornik był utrzymywany w równowadze biologicznej sposobami naturalnymi a to niełatwe. Sporo czasu zajmuje nam teraz praca zawodowa, dużo więcej niż kiedyś i nie wiem czy podołamy nowym obowiązkom.
Na zakończenie jeszcze parę fotek wspominkowych naszego stawiku.
Ja myślę,że te kamienie wkrótce znajdą jakieś inne zastosowanie a jeśli nie to tak wtopią się w krajobraz ,że wszyscy przywykną do ich widoku:)
OdpowiedzUsuńOczko wodne, to ciekawy element w ogrodzie - warto go mieć:)
OdpowiedzUsuńPoczekaj. Jeżeli będzie Ci brakować tego stawu to go odtworzycie znowu.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się rośliny rosnące przy oczku, sama woda z rybami już nie bardzo, bałabym się o komary, które i tak wszędzie latają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń