Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

niedziela, 23 stycznia 2011

Dzidzictwo

Gdy wprowadzamy się do domu rodzinnego współmałżonka, stajemy się częścią istniejącego już ogniska rodzinnego. To inaczej niż wtedy, gdy młodzi budują coś od podstaw. Człowiek musi przyjąć wiele istniejących już reguł i połączyć je z swoim wyobrazeniem własnego dorosłego życia. Gdy jesteśmy młodzi nie zawsze dajemy sobie z tym radę i nie zawsze umiemy docenić pozytywne strony takiej dużej, wielopokoleniowej rodziny. Myślę że to przychodzi z wiekiem, tak jak umiłowanie do starych przedmiotów. Tak było ze mną. Chcę się pochwalić, rzeczmi odziedziczonymi po starszych z naszego rodu, (jak to fajnie brzmi). Każdy z nich ma swoją historię i są dla mnie bardzo ważne.

















Racibórz, miasto w którym mieszkam, długi czas w swej histori był pod wpływami Niemiec. Ta szkatółka to przykład wspólnej przeszłości.





To pozostałości po zastawie babci, mają dziwne odcień bieli, używamy jej na szczegulne okazje.



Na koniec moja szalona roślinka, kwitnie całą zimę.

2 komentarze:

  1. Piękne przedmioty!!Waza wspaniała!
    Pozdrawiam.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności to Twoje dziedzictwo:-)
    Takie przedmioty wnoszą do domu niepowtarzalny klimat.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń