Pogoda zmienia nam się ostatnio z godziny na godzinę. Za to od tygodnia każdy ranek zaczyna się tak samo - zbieraniem ogórków. Rano, zaraz po pobudce tatuś idzie do foli, a Kaśka za nim. Czy coś urosło, może dziś znajdziemy następnego pomidora. Mamy nawet nową ścieżkę prowadzącą prosto do naszej foli. Danielek fajnie ją wkąponował pomiędzy duże iglaki i wyszło bardzo ciekawie.
No a w foli mamy prawdziwą dżunglę. Nasadziliśmy wszystkiego za gęsto i teraz musimy się nieźle nagimnastykować. To chyba chytrość nami kierowała. Błąd początkującego, to nasza pierwsza folia.
Z każdych zebranych ogórków, których nie damy rady zjeść, robimy przetwory. Prym wiodą ogórki w zalewie musztardowej, według przepisu Marioli, kuzynki męża, prawdziwa pychotka - jak mówią domownicy.
A oto przepis, gdyby ktoś chciał wypróbować:
Zalewa
2 szkl wody
1 szkl cukru
1/2 szkl octu 10%
2 łyżki soli
7 łyżek musztardy delikatesowej
Wszystko razem wymieszać i zagotować i odstawić do ostygnięcia. Do każdego słoika dorzucić
1 listek laurowy
1 kulkę ziela angielskiego
szczyptę gorczycy
Ogórki obrać i pokroić np w pikle zalać zalewą i zagotować, gotować jeszcze ok 7 min.
I zajadać się po uszy, naprawdę polecam.
Plasterkowy zawrót głowy
1 tydzień temu
Ogórki w zalewie musztardowej to jest naprawdę rewelacja !!! A tak na marginesie, jak tam u Ciebie bajkowo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadła te ogórki nie raz, zawsze mi smakowały. Pycha. Ślicznie tak w tej dżungli. Brakuje mi takiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna ta foliowa dżungla:)a jakie zbiory - pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńcudowna dzungla ,ogrod,corcia i ogoraski mniam:)
OdpowiedzUsuńDobre te ogórki, chociaż ja wolę kiszone :-))
OdpowiedzUsuńDżungla wyrosła ogromna. Znam ten ból gdy trzeba na czwórka szukać i zrywać pomidory z krzaków ;-P
Pozdrawiam
No takiej dżungli to ja zazdroszczę... :-)
OdpowiedzUsuńU nas królują kiszone :-)
Pozdrawiam!
Uwielbiam Waszą dżunglę!
OdpowiedzUsuńpięknie moja droga ,taki,,namiocik"to świetna sprawa . Ogórki pycha ,u mnie jeszcze lubimy ogórki-pikle z curry .Sałatka z ogórków,cebuli,cukinii i tez z dodatkiem curry i odrobiną oliwy . W tym roku ,chciałabym zrobić kiszone zielone pomidory , które przywoziłam z Litwy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń