Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

piątek, 13 lipca 2012

Przydomowa dżungla i ogórki Marioli

Pogoda zmienia nam się ostatnio z godziny na godzinę. Za to od tygodnia każdy ranek zaczyna się tak samo - zbieraniem ogórków. Rano, zaraz po pobudce tatuś idzie do foli, a Kaśka za nim. Czy coś urosło, może dziś znajdziemy następnego pomidora. Mamy nawet nową ścieżkę prowadzącą prosto do naszej foli. Danielek fajnie ją wkąponował pomiędzy duże iglaki i wyszło bardzo ciekawie.






No a w foli mamy prawdziwą dżunglę. Nasadziliśmy wszystkiego za gęsto i teraz musimy się nieźle nagimnastykować. To chyba chytrość nami kierowała. Błąd początkującego, to nasza pierwsza folia.











Z każdych zebranych ogórków, których nie damy rady zjeść, robimy przetwory. Prym wiodą ogórki w zalewie musztardowej, według przepisu Marioli, kuzynki męża, prawdziwa pychotka - jak mówią domownicy.







A oto przepis, gdyby ktoś chciał wypróbować:
Zalewa
2 szkl wody
1 szkl cukru
1/2 szkl octu 10%
2 łyżki soli
7 łyżek musztardy delikatesowej
Wszystko razem wymieszać i zagotować i odstawić do ostygnięcia. Do każdego słoika dorzucić
1 listek laurowy
1 kulkę ziela angielskiego
szczyptę gorczycy
Ogórki obrać i pokroić np w pikle zalać zalewą i zagotować, gotować jeszcze ok 7 min.
I zajadać się po uszy, naprawdę polecam.

8 komentarzy:

  1. Ogórki w zalewie musztardowej to jest naprawdę rewelacja !!! A tak na marginesie, jak tam u Ciebie bajkowo :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadła te ogórki nie raz, zawsze mi smakowały. Pycha. Ślicznie tak w tej dżungli. Brakuje mi takiej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta foliowa dżungla:)a jakie zbiory - pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowna dzungla ,ogrod,corcia i ogoraski mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre te ogórki, chociaż ja wolę kiszone :-))
    Dżungla wyrosła ogromna. Znam ten ból gdy trzeba na czwórka szukać i zrywać pomidory z krzaków ;-P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No takiej dżungli to ja zazdroszczę... :-)
    U nas królują kiszone :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Waszą dżunglę!

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie moja droga ,taki,,namiocik"to świetna sprawa . Ogórki pycha ,u mnie jeszcze lubimy ogórki-pikle z curry .Sałatka z ogórków,cebuli,cukinii i tez z dodatkiem curry i odrobiną oliwy . W tym roku ,chciałabym zrobić kiszone zielone pomidory , które przywoziłam z Litwy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń