może
"jabłka z cynamonem" - jak byłam mała i mieszkałam z babcią, w sypialni (bo była tylko kuchnia i sypialnia) stał stary biały kredens, a w nim jedyne łakocie jakie znałam - zapiekane jabłka z cynamonem. Jak były święta lub inna okazja, to mogłam zjeśc cały słoiczek. Pyszności. Mój tato uwielbiał szarlotkę, jak teraz ją piekę to zawsze go wspominam. Mój mąż też ją lubi. Jabłka uwielbia moja siostra, może zjeść cały kilogram na jeden raz. Gdy byłam w ciąży z Kacprem (22 lata temu) mieliśmy na ogrodzie nową jabłoń, zjadłam wszystkie owoce zanim zdążyły dojrzeć. Zostawiłam jedno jabłko, bo teść chciał skosztować czy posadził dobrą odmianę, zgniło nim skosztował.
może
"misie i anioły"- po prostu uwielbiamy je z córką, mamy ich pełen dom, są w każdym pokoju. Karolinka nigdy nie chciała innych zabawek.
może
"lawendowe grządki"-w tym roku założyłam zielnik w ogródku i najbardziej z ziół lubię lawendę, wkładam suszki gdzie się da, wykleiłam lawendowym wzorkiem lusterko, mam woreczki z wyszytą lawendą.
może
"trojKa" czyli 3xK- Kacper, Karolinka i Kasia, moje kochane dzieciaczki. Jestem z nich bardzo dumna, są całym moim światem.
może...
"karmelowy kącik" - dlaczego - nie wiem. Bo jest słodki ?
Karmelkowe godziny !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz