Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

poniedziałek, 6 lutego 2012

Pozdrowienia z Budapesztu

Na ciepło wklejam jeszcze parę fotek z naszego wyjazdu do Budapesztu. Namarzliśmy się okropnie, ale za to grzane winko i węgierski gulasz smakowały jak nigdy. Wycieczkę zafundowały nam dzieciaczki w prezecie świątecznym, więc nie ma co wybrzydzać, trzeba przyjąć zimowe wyzwanie na klatę i dobrze się bawić. I to nam się udało.

















Budapeszt to naprawdę piekne miasto, jest co zwiedzać. Dwa dni to napewno nie wystarczająco, ale troszeczkę zobaczyliśmy. No i oczywyscie odwiedziliśmy piękne łaźnie, kąpaliśmy się w ośmio stopniowym mrozie w ciepłych źródłach, wielka frajda.

4 komentarze:

  1. Gratuluje udanej wycieczki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja gratuluję prezentu;-)
    I zazdroszczę tej ciepłej kąpieli w mróz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna wycieczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę wycieczki,dawno nie byłam w Budapeszcie.Kąpiel musiała być przednia.A gulasz...Rozmarzyłam się!

    OdpowiedzUsuń