Już wspominałam, że w tym roku mamy gości, odwiedzili nas dziadkowie i zostaną nieco dłużej. Dziadzio Henio, przywiósł ze sobą swoje sadzonki pomidorów, z których jest bardzo dumny i znany w rodzinie. Tak więc wszystkie parapety w domu wyglądają jak sklep ogrodniczy, ot np sypialnia, moje okno z kaktusami dostało współlokatorów, a nawet łazienka.
Plasterkowy zawrót głowy
1 tydzień temu
No to rzeczywiście zapowiada się ogrodnicze szaleństwo;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne i obfite plony.
Mam nadzieję, że je pokażesz?
Buziaki ślę i miłego tygodnia życzę.
Oj ale będziesz miała pomidorów. Ja mam tylko dwa krzaczki ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Kasia
jak fajnie, uwielbiam takie domowe ogródki:)
OdpowiedzUsuńTRZYMAM KCIUKI ZA POMYŚLNE PLONY:)
OdpowiedzUsuńJa rowniez co roku szaleje z pomidorami juz zamowione, teraz czekam na cieplejsze dni.Pomyslnego urodzaju,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiosennie juz u ciebie. Coraz cieplej i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na candy:
http://inmymind-jusia.blogspot.com/2012/04/rozowe-candy.html#comment-form