Dziś Kasiula w przedszkolu miała wieczorek jasełkowy. Maluch przygotowały się wspaniale i dały z siebie wszystko. Kasia była jednym z aniołków, które ślicznie śpiewały i tańczyły dla małego dzieciątka. Wzruszeń było co nie miara.
Sztuka nowoczesna i .... moja sztuka
1 dzień temu
Aż się sama rozczuliłam patrząc na te zdjęcia. My dopiero dzieciaczka mamy w planach, ale mam nadzieję, że kiedyś też pójdę na jasełkę i będę oglądała moją Łucję (albo Mikołaja)i z pewnością będę ryczeć jak bóbr :) Super sprawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Oj chodziło się na takie Jasełka chodziło :) Moja córcia była Maryją ,a ja pękałam z dumy,choć nie obyło się bez pomyłek:)
OdpowiedzUsuńDzieciaki bardzo przeżywają takie historie i fakt dają z siebie wszystko.
Pozdrawiam dumną mamę.
musiało być wspaniale:) piękny masz dom i piękne w nim przedmioty:) pozdrawiam serdecznie z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńDzieciaki na takich imprezach są wspaniałe! Nawet jak im coś nie wyjdzie- to wzruszają (nawet bardziej, niż jak wszystko jest ok, hihihi)
OdpowiedzUsuńCzesc moja kochana!! robie teraz test czy nasza komunikacja funkcjonuje!!!
OdpowiedzUsuń