Prawie robi wielką różnicę. W tym przypadku nawę ogromną. Ale jak na jeden wieczór to wynik jak dla mnie jest zadawalający. Kasia też była zadowolona, no i jej lalki także.
Kasia odziedziczyła po sąsiadce łóżeczko dla lalek, ale bez pościeli.
No i pościel uszyłyśmy same.
A to wszystko dzięki tej staruszce, która ostatnio przeszła odnowę u specjalisty. Pan fachowiec powiedział, że stuknęła jej co najmniej 30-tka.
Ja dostałam ją od mamy a moja mama dostała ją od bratowej. Więc szyje już dla trzeciego pokolenia i nie żle sobie radzi.
Plasterkowy zawrót głowy
6 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz