Skusiłam się na nowy półmisek i dwie małe miseczki typowo na wielkanocny stół. Nawet nie zdążyłam go wypróbować a już utłukłam mu uszko. Na szczęście mam dobry klej, taki do wszystkiego i uratowałam nowe naczyńko. Ala zaraz sobie pomyślałam, że jednak w tym roku ta wiosna jest jakaś oporna.
Plasterkowy zawrót głowy
6 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz