Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Igraszki z igłą. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Igraszki z igłą. Pokaż wszystkie posty

piątek, 2 listopada 2012

W między biegu

Dziś tak szybciutko, między jednymi gośćmi a następnymi, bo u nas początek listopada to czas gdy nawiedza nas rodzinka. Najpierw, 1 listopada krewni, którzy pomarzli podczas odwiedzania grobów, napić się coś ciepłego i przekąsić coś przed drogą powrotną. A dziś goście Karolinki, bo to jej urodziny. Więc większość czasu ostatnio spędziłam w kuchni, ale nie o gotowaniu dziś a o szyciu będzie. Chciałam się pochwalić poduszeczką uszytą dla mojej córci, w komplecie do jej patchworku.





Płatków celowo zrobiłam mniej, to nie z braku tkaniny, jak myślał mój małżonek. A, że nie cierpię wszywania zamków błyskawicznych z tyłu uszyłam wiązanie na kokardki, co wcale nie było łatwe jak się później okazało:)




No i aplikacje naszywałam ręcznie, z podwójnej warstwy materiału, żeby były ładnie tłuściutkie, tak uczą w mojej nowej książce o dekoracjach.




Jeszcze nigdy nie napisałam posta w tak ekspresowym czasie, teraz już lecę grzać bigos i wyciągać ciasto z piekarnika, bo goście lada moment będą.


niedziela, 8 lipca 2012

Letnia odsona kuchni

Ostatnie dni darowały nam tyle pięknej pogody. Każdą wolną chwilkę spędzamy na ogrodzie, ale mnóstwo czasu krzątam się też po kuchni, głównie walcząc ze słoikami. Więc przy okazji zrobiłam w parę fotek kuchni w letniej odsłonie.









Oczywiście skorzystałam z okazji i kupiłam nową rękawicę kuchenną w letnim deseniu, oczywiście do wyjmowania zagotowanych, gorących słoików. Była mi koniecznie potrzebna :), a że przy okazji pasowała mi do letniej wizji mojej kuchenki to czysty przypadek :)






No i od razu mi jakoś lepiej idzie zaprawianie słoików, z tą nową rękawicą ma się rozumieć, 5,99 zł i tyle radości :)

wtorek, 18 października 2011

Aaaa, kotki dwa...




Zbliżają się zimne noce, trzeba się przygotować. Mam cieplutką, dużą kołdrę, dwuosobowa tzw rozmiar królewski, śpi się pod nią wspaniale, ale poszwy muszę szyć sama. By nie wydawać zbyt wiele, łączę poszwy z dawnych kompletów z nowymi materiałami. Ten komplet powstał z dwóch mniejszych używanych i dokupionego białego płótna.








Poniższy element wykożystałam z gotowej pościeli, sama takiego nie umiała bym uszyć.





niedziela, 4 września 2011

Obraz po bitwie :)

..........................................................................................................
.................................100% IKEA....................................................






Przeprowadzka zakończona. Karolinka ma już swoje nowe lokum, zamieniła dużą sypialnię na malutki pokoik, ale jest zadowolona. Główna rolę w jej pokoju gra łóżko do którego przymierzaliśmy się od dłuższego czasu. Patchwork też już jest gotowy i misiaki mają swoje nowe miejsce.





Biurko przenieśliśmy z jej poprzedniego pokoju, trzeba jeszcze tylko dokupić jakieś ciekawe pojemniki na różności nastolatki.








Szafę planowaliśmy kupić w innym kolorze ale inne niż białe, zostały już tylko trzydrzwiowe więc zdecydowaliśmy się na ten sam, biały kolor.



No i jeszcze półka na pozostałe miśki i wieszak na torebki i nic więcej do tej małej dziupli się nie zmieści.




Trzeba teraz jeszcze dopieścić szczegóły, pozawieszać obrazki, jakieś haczyki na biżuterię, może jakąś nową poduszki lub jeszcze jedną małą półeczkę...



wtorek, 22 marca 2011

Przywitać wiosnę

Pierwsze dni wiosny- na zielono i z kwiatami. Byle by w efekcie końcowym nie wyglądać jak Marzanna.




piątek, 4 lutego 2011

W końcu mamy karnawał

Więc możemy poszaleć z dodatkami. Zrobiłam sobie parę broszek i chyba wystroję się do pracy.



Włożę jedną albo dwie albo zestawię je z naszyjnikiem. Przesadziłam?


A może do białej koszuli, też wygląda nie źle.


Albo zaszaleję na czerwono ale chyba nie do pracy.


środa, 12 stycznia 2011

Dla małego artysty

Kasiula bardzo lubi kolorować, więc dostała teczkę na swoje książeczki. Jest oczywiście w różowym kolorze, z materiału w słodkie kwiatuszki. Nie uszyłam jej sama, jest "zdobyczna". Swoja drogą są jeszcze w dużych korporacjach ludzie pracujący w reklamie, którzy maja dobry gust i potrafią zrobić coś fajnego.









czwartek, 11 listopada 2010

Za ciosem

Z rozpędu zrobiłam sobie bransoletkę. Miałam dwie stare, bardzo stare, rozerwane więc skleciłam jedną nową.

Fajnie się tak pobawić, Karolcia chyba mi pozazdrościła bo zażyczyła sobie także. Pozbierałyśmy stare bransoletki, różne koraliki i posplatałyśmy co nie co dla nastolatki.









Roświetlić jesień

Zbliżają się Andrzejki, niedługo święta potem karnawał więc myślę, że to odpowiedni czas na robienie biżuterii. W sklepach i w internecie można podpatrzeć tyle pomysłów i spróbować stworzyć coś samemu. Ja zrobiłam sobie naszyjnik w kolorach które pasują prawie do wszystkich innych barw i do różnych stylów.
.











wtorek, 17 sierpnia 2010

W niepogodę

Gdy latem często pada, tak jak w tym roku, mogę wygospodarować trochę czasu na szycie.
Zostało mi parę skrawków po uszytym patchworku, więc uszyłam poszewki na poduchy. Trochę musiałam pokombinować bo to były resztki tkanin były przeróżnych wymiarów.





Może ktoś wzamian przyniesie mi kiedyś śniadanie do łóżka?