W końcu się doczekałam. Słonko pokazało ciepłą gębę i świeciło cały weekend, wyleglismi na ogród całą rodziną. Jedni sprzatali, młodsi łapali pierwsze promienie słońca podczas zabawy.
A ja w niedzielny poranek wyskoczyłam na ogród z aparatem, popstrykać trochę wiosny. Jeszcze szaro i zieleń mało zielona, ale można znaleść "nowe" tu i tam, jak sie dobrze przyjżeć. Tak wyglada wiosna na moim ogródku.
piękna wiosna u Ciebie. Mam chęć kupić sobie takie cudne kalosze tylko w bloku to one nie na dużo się zdają. cudne przebiśniegi - uwielbiam je :) pozdrawiam ciepło
U Ciebie rośliny są tak samo rozwinięte jak i u mnie, u dziewczyn są już łąki krokusów i cebulic.Nie mogę się tego doczekać. Na razie to ciężko pracujemy w ogrodach pozdarawiam wiosennie
piękna wiosna u Ciebie. Mam chęć kupić sobie takie cudne kalosze tylko w bloku to one nie na dużo się zdają.
OdpowiedzUsuńcudne przebiśniegi - uwielbiam je :)
pozdrawiam ciepło
Śliczna szanowna pani wiosna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
wiosna jest piękna..:) Pozdrawiam i życzę dużo słońca :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą porę roku, ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Pięknie uchwyciłaś wiosnę:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie rośliny są tak samo rozwinięte jak i u mnie, u dziewczyn są już łąki krokusów i cebulic.Nie mogę się tego doczekać. Na razie to ciężko pracujemy w ogrodach pozdarawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna:)A jakie optymistyczne kalosze,w których nie straszny pewnie żaden szaro-bury dzień:)
OdpowiedzUsuń