Dom Rodzina Hobby Ogród czyli moje małe radości
..............................................................................................................

piątek, 13 grudnia 2013

Stajenka u Franciszkanów

Nie raz już pisałam, że centrum naszej małej dzielnicy to klasztor Franciszkanów, zarówno jeśli chodzi o położenie w dosłownym znaczeniu ale i centrum życia mieszkańców. Franciszkanie skupiają wokół siebie młodzież. dzieci no i nas dorosłych. Nasi braciszkowie znają każdego mieszkańca, jego rodzinę i psa czy kota.
Świątynie Franciszkanów znane są ze stajenek bożonarodzeniowych, w naszym kościele zajmuje ona cały ołtarz i jutro wszystkie chłopa zbierają się od samego rana by ją budować. Mam kilka fotek z ubiegłego roku, więc mogę ją pokazać.



 
 



Figury przedstawiające postacie w stające są naturalnej wielkości, w skali 1:1 a choinki mają powyżej 2 m wysokości. Mamy nawet figurę olbrzymiego wielbłąda, owieczki, krówkę i prawdziwą stajenkę. Wiele gości zjeżdża się by oglądać stajenkę, te zdjęcia nie oddają jej rozmiarów i piękna. Światło w kościółku nie najlepsze.



Jutro, my baby, będziemy piec ciasteczka a nasze chłopaki będą budować stajenkę, święta zbliżają się szybkimi krokami.
 Jeżeli macie w okolicy klasztor Franciszkanów to warto odwiedzić go i pokazać dzieciom stajenkę, wiem z doświadczenia, że robi na nich ogromne wrażenie.

7 komentarzy:

  1. W rodzinnej miejscowości mojego męża jest taki klasztor. Jednak jako nie-katolicy nie bywamy tam. Kościoły traktuję jako zabytki architektury, a także miejsce kultu religii. Jednak do tego klasztoru wstąpiłabym, tak z ciekawości. Chyba moje wyznanie nie zmieni wzajemnej sympatii. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie zmieniło się nic w naszych wzajemnych relacjach. Szczerość cenię ponad wszystko. Każdy powinien mieć prawo do własnego światopoglądu a najważniejsze jest być dobrym człowiekiem. Mam wielu znajomych z poza kręgu osób wyznających moją wiarę i bardzo sobie cenię ich przyjaźń.

      Usuń
  2. Ale wstrzeliłaś mi się w temat, właśnie ślęczę nad makietą
    stajenki i jej okolic a w naszym kościółku matujemy ją w czwartek i piątek. Jak skończę wstawię to wstawię zdjęcia,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie wspólne działania bardzo scalają społeczność lokalną.Piękna stajenka nawet jeśli zdjęcia nie oddają jej całego uroku.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. przecudowne zdjęcia..
    uwielbiam odwiedzać stajenki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wielkim wrażeniem nie tylko pięknych zdjęć, ale przede wszystkim Waszej wspólnoty. Piękna rzecz, naprawdę bardzo zazdroszczę !
    Ach, poczułam ducha Świąt...

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczo i klimatycznie, wzruszają mnie takie dekoracje w kościołach.

    OdpowiedzUsuń